Site icon Java blog

Steve Jobs: recenzja filmu (2015) oraz biografii

Steve Jobs movie and book

Gdybym miał za zadanie wypisać stu najbardziej wpływowych osób przełomu tysiącleci, na pewno jednym z nich byłby właśnie Steve Jobs. Kim jednak właściwie była ta tajemnicza osoba? Jak to się stało, że hippis z kalifornijskiej klasy średniej, który nie był ani wybitnym inżynierem, ani programistą, tak bardzo wpłynął na całą historię przemysłu elektronicznego?

Steve Jobs to osoba wysoce kontrowersyjna. Założyciel firmy Apple żył buddyjski mnich, ale zachowywał się jak południowoamerykański dyktator. Trudno ocenić dlaczego taki właśnie był. Niewątpliwie olbrzymi wpływ na jego życie miało oddanie do adopcji przez jego biologicznych rodziców. To traumatyczne przeżycie mogło determinować jego buntowniczy charakter. Wysokie IQ, dzięki któremu przeskoczył w szkole kilka klas, na pewno także zbudowało jego ego i pewność siebie. Dość powiedzieć, że w wieku 13 lat podjął wakacyjną pracę u Billa Hewletta (tak tego od Hewlett-Packard), będąc 17-latkiem zrezygnował ze studiów (sic!) już po pierwszym semestrze, w wieku 20 odbył podróż do Indii, by mając tylko 21 założyć słynną firmę Apple. Brzmi jak biografia całego życia? A do dopiero początek..

Biografia pióra Waltera Isaacsona

Biografia napisana przez Waltera Isaacsona, przechodzi przez całe życie tytułowego przedsiębiorcy, od momentu kiedy został oddany do adopcji, aż do jego śmierci. Poza opisanymi, od strony autora, wydarzeniami z życia Jobsa, znaleźć tu też można jego wypowiedzi, jak i opinie jego bliskich. Wydawcy udało się do samej, skądinąd grubej książki, dołączyć kilkanaście czarnobiałych zdjęć, przedstawiających nie tylko jego życie osobiste, ale także jego rodzinę oraz przyjaciół i najbliższych współpracowników.

Ekskluzywna biografia twórcy firmy Apple

Biografia jest podzielona na wiele krótkich rozdziałów. Niektóre z nich (te dłuższe) posiadają wytłuszczone nagłówki. Dzięki temu dużo łatwiej przerwać czytanie nawet po kilku minutach i wrócić do lektury później. Lektura jest napisana lekkim, przyjemnym językiem. Nie ma tu wiele technicznych detali, dzięki czemu nie musisz posiadać informatycznego wykształcenia, aby zrozumieć, o czym pisze autor.

Mam wrażenie, że Walter Isaacson znalazł złoty środek pomiędzy sugestią odnośnie psychologicznych wyborów Jobsa, a z drugiej strony niedokonywaniem wielu własnych przemyśleń. Książka stara opierać się na faktach, a Ty jako czytelnik, łatwo sam możesz już wyciągnąć własne wnioski.

Główną częścią książki jest oczywiście kariera Steve’a. Perypetie związane z zakładaniem Apple, wymuszenie przez zarząd opuszczenie swojej własnej firmy, rozwój firmy Pixar, powrót do Apple, itp. Myślę, że śmiało można ocenić, że 70% biografii dotyczy kwestii zawodowych. Nie powinno to jednak dziwić, skoro Jobs był znany jako wielki pracoholik. Mimo to, pomiędzy pasjonującymi opisami tworzenia przez z niego kolejnych przełomowych produktów, w biografii znalazły się też interesujące fragmenty dotyczące życia osobistego Steve’a. Znajdziesz tu opisy kilku jego relacji miłosnych, a także jak przebiegały jego przyjaźnie.

Film oparty na książce

Film Steve Jobs z 2015 roku (reżyserii Aarona Sorkina), to kameralny (wręcz teatralny) film, który pokazuje wyrwane fragmenty z życia bohatera. Można mieć wrażenie, że przedstawia on kulisy połączonych wszystkich kluczowych prezentacji produktów Jobsa w całość. Zabieg ten powoduje, że można w zaledwie dwie godziny, naprawdę wiele pokazać o danej osobie. Dzieje się tak dlatego, że na tego typu wydarzeniach pojawiają się z reguły najbardziej istotni twórcy z konkretnej dziedziny. Czasem jest to jedyny moment, aby mogli między sobą wymienić opinie i tak też się dzieje w filmie. Przed każdą z trzech prezentacji dochodzi do wielu kluczowych rozmów Jobsa z jego byłymi współpracownikami, przyjaciółmi, czy nawet członkami rodziny. To właśnie te dialogi, naszpikowane emocjami, są esencją całego filmu.

Film „Steve Jobs” (2015)

Tytułowego bohatera gra Michael Fassbender. Ponieważ film skupia się na trzech głównych projektach, które Jobs zrealizował (komputery: Mac, Next i iMac), oglądamy jak zmieniał się wygląd Jobsa na przełomie lat. Nie będę ukrywał, że przynajmniej jak dla mnie, Fassbender jako młody Jobs wizualnie mało mi go przypominał. Jednak w ostatnich akcie filmu, w którym pokazany jest już czterdziestoletni Steve, aż zamarłem. Urodzony w Niemczech aktor wygląda tu jak prawdziwa kopia Jobsa. Mimo to, że nie zawsze Fassbender przypomina osobę, którą gra, to jego kunszt aktorski jest niekwestionowalny.

W końcu Fassbender to Fassbender i poniżej pewnego poziomu nie schodzi. Tak też jest tutaj. Uważam, że jego kreacja jest spójna z przeczytaną przeze mnie biografią i poza kilkoma scenami, w które trudno mi uwierzyć (w końcu Steve Jobsa nie poznałem osobiście), wypada naprawdę przekonująco. Te sceny, co prawda, przypominają trochę jakby Michael grał robota z Prometeusza a nie wizjonera z Doliny Krzemowej, ale z drugiej strony, trudno nie zauważyć, że prawdziwy Jobs trochę cyborga przypominał.

Prawdziwą rewelacją są aktorzy, grający drugoplanowe postacie. Przede wszystkim najbardziej mnie zaskoczył Seth Rogen jako Steve Wozniak. Nie jestem wstanie wyobrazić sobie po tej kreacji nikogo lepszego, kto mógłby zagrać ta postać. Aktor wygląda z jednej strony jak najprawdziwszy geek, ale z drugiej też przypomina prostoduszny pasjonata komputerów, który swój sukces osiągnął trochę przypadkiem. Jego gestykulacja, ton głosu, itp. podczas starć z Jobsem, są naprawdę genialne.

Kolejną znakomitą kreacją jest Joanna Hoffman, grana przez Kate Winslet (btw: czy wiesz, że Joanna, to córka polskiego reżysera Jerzego Hoffmana?). Tutaj również najważniejsze sceny to emocjonalne starcia bohaterki z Jobsem. Joanna, jako jedna z nielicznych spośród wieloletnich i najwierniejszych pracowników, potrafiła mu się wielokrotnie przeciwstawić. Dlatego też w filmie widzimy iskrzące potyczki pomiędzy upartym Jobsem a Polką, która próbuje racjonalnie mu coś wytłumaczyć.

W filmie nie ma spektakularnych efektów specjalnych, wysublimowanej muzyki, czy rozbudowanej scenografii. Także osoby, który szukające tu blockbustera naszpikowanego akcją, pozostaną zawiedzeni. Jednak jeśli jesteś fanem ekscentrycznego wizjonera, firmy z logiem jabłuszka, czy po prostu interesują Cię życiorysy wielkich twórców, to poczujesz się na seansie jak ryba w wodzie.

Co lepsze?

Trudno odpowiedzieć na to pytanie. Na pewno biografia jest bardzo szczegółowa i opisuje w detalach życie Steve’a Jobsa. Jeśli jednak nie interesuje Cię aż tak dogłębne studiowanie jego życia, to film dużo bardzo przypadnie Ci do gustu. Masz w nim nie tylko skondensowane informacje o tytułowej postaci, ale także ogólną wiedzę o tym, jak rozwijała się elektronika na przełomie dziesięcioleci.

Strona filmu „Steve Jobs” (2015) na portalu IMDB

Strona biografii „Steve Jobs” Waltera Isaacsona na lubimyczytac.pl

Exit mobile version